W Tomaszowie Mazowieckim miało miejsce zdarzenie, które podkreśla odpowiedzialność funkcjonariuszy, nawet w czasie ich wolnym. Policjant, który był wówczas na urlopie, zareagował na zagrożenie i zatrzymał nietrzeźwą kierującą. Kobieta miała 44 lata i w organizmie ponad 3 promile alkoholu, co stanowi poważne wykroczenie. Teraz jej sprawą zajmie się sąd, a konsekwencje prawne mogą być dla niej bardzo dotkliwe.
Do incydentu doszło 2 czerwca 2025 roku, gdy dyżurny tomaszowskiej Policji otrzymał zgłoszenie o nietrzeźwej kierującej pojazdem audi. Zgłaszającym był podkom. Mariusz Jakubiszak, kierownik Ogniwa Patrolowo-interwencyjnego, który zauważył niebezpieczną sytuację podczas jazdy swoim autem. Jego obserwacje okazały się trafne, więc natychmiast zainterweniował, blokując drogę samochodowi kobiety.
Mundurowy wyciągnął kluczyki ze stacyjki, aby uniemożliwić dalszą jazdę nietrzeźwej kierującej, a następnie powiadomił policję. Przybyły patrol przeprowadził badanie, które ujawniło wysoki poziom alkoholu we krwi kierującej. W efekcie funkcjonariusze zatrzymali jej prawo jazdy, a kobieta wkrótce stanie przed sądem, gdzie odpowie za swoje czyny. Przypadki takie jak ten są przypomnieniem, jak ważna jest trzeźwość i odpowiedzialność na drodze.
Warto również zauważyć, że każdy obywatel ma prawo do działania w sytuacjach zagrożenia, ujęcia sprawcy przestępstwa na gorącym uczynku. Obywatelskie zatrzymanie osób, które mogą stanowić niebezpieczeństwo, jest możliwe, jednak osoba taka powinna być niezwłocznie przekazana w ręce policji. Jasne są także konsekwencje jazdy pod wpływem alkoholu, nie tylko w sferze prawnej, ale również społecznej, ponieważ na drodze możemy zaszkodzić nie tylko sobie, ale i innym uczestnikom ruchu.
Źródło: Policja Tomaszów Mazowiecki
Oceń: Policjant na urlopie zatrzymał nietrzeźwą kierującą w Tomaszowie Mazowieckim
Zobacz Także
